aaa4
Początkujący
Dołączył: 08 Paź 2018
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 10:37, 24 Paź 2018 Temat postu: zxa |
|
|
-Przyznaje skromnie, ze gdyby nie bylo kongresu, znalazlbym inne rozwiazanie. Musisz wiedziec, ze to, co mnie w tobie zainteresowalo, kiedy bylas na Harvardzie, nie wzielo sie z przypadku, ani z mojego zainteresowania dlugonogimi gwiazdami lekkoatletyki. To bylo...
-Niech zgadne. Proba krwi wykonana przez laboratorium Whitestone. Mowiac scislej: fiolka z zielona zatyczka.
Berenger wygladal na autentycznie zdumionego.
-Z tego wynika, ze kiedy skoncze obie operacje, bede musial porozmawiac z toba w cztery oczy o tym, kto wie o fiolkach z zielona zatyczka.
-Wiem, ze jestes seryjnym zabojca, nie lepszym niz ktorykolwiek z nich.
-Mysl, co chcesz - odparl Berenger. - My wolimy o sobie mowic, ze jestesmy lekarzami z powolania, naprawiajacymi powazne bledy systemu.
-Och, daruj sobie.
-Mialas pelna zgodnosc tkankowa z kims, o kim wiedzielismy, ze pewnego dnia bedzie potrzebowal nowego pluca, z kims, kto w niedlugim czasie zrewolucjonizuje medycyne. - Dwunastopunktowa zgodnosc, Natalie. To oznaczalo, ze nie trzeba mu bedzie podawac zadnych wyniszczajacych organizm srodkow zapobiegajacych odrzuceniu przeszczepu. Srodkow spowalniajacych jego prace, ktora wzbogaci ludzkosc. Bez twojego pluca by umarl.
-Wiec tylko udawales, [link widoczny dla zalogowanych]
sie o mnie troszczysz, kiedy zabierales mnie do restauracji i tak dalej.
-Musielismy trzymac cie na smyczy. Odpowiedz mi na pytanie: kto bardziej zasluguje na twoje pluco, ty czy on?
-Nie masz prawa o tym decydowac, Doug.
-Czyzby? Jeszcze do niedawna staralem sie ciebie bronic. Byl inny kandydat, robotnik, ktory mial z tym czlowiekiem zgodnosc tkankowa jedenascie na dwanascie. Ale wtedy pokazalas, jaka jestes prostacka i arogancka, probujac wbic noz w plecy doktorowi Renfro, za co w konsekwencji wylecialas z uczelni i ze stazu, uwlaczajac samej sobie i stawiajac sie daleko nizej niz jakikolwiek Wladca.
-Wladca? Wladca czego?... O czym ty, do cholery, mowisz?
-Nie dziwie sie, ze nie wiesz.
-Jaki Wladca?... Poczekaj, czyzby chodzilo ci o Wladcow, o ktorych pisal Platon? Krol Filozofow? Chyba nie sadzisz, ze ty... ale zdaje sie, ze wlasnie tak myslisz, prawda? Uwazasz sie za Krola Filozofow. - Zorientowala sie, ze w bitwie o wytracenie go z rownowagi i zagranie mu na nerwach zyskala nowa bron. - Ile was jest, mordercow, mieniacych sie Krolami Filozofow, Doug? Nalezysz do jakiegos tajnego stowarzyszenia? Klubu Platona?
Wyraz twarzy Berengera nie pozostawial watpliwosci, ze go uklula.
-Nie waz sie drwic - rzekl. - Wladcy Panstwa rekrutuja sie sposrod najwiekszych,
najbardziej [link widoczny dla zalogowanych]
najbardziej swiatlych mezczyzn i kobiet na swiecie. Przejmujac kontrole nad przydzialem organow, zrobilismy dla ludzkosci wiecej, niz jestes w stanie sobie wyobrazic.
-Wladcy Panstwa! To przekracza wszelkie wyobrazenia. Macie swoj hymn, Doug? Haslo? Pierscien rozpoznawczy? Co bys powiedzial na tajemny uscisk dloni i odznaki sprawnosci jak w harcerstwie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|