 Wysłany: Śro 19:27, 19 Mar 2008 Temat postu: Język polski - prof. A. Bednarczyk |
|
| - można zdusić jak cytrynę i będzie tyle samo soku
- wy za dużo żartujecie - tylko Ikar i Dedal mieli skrzydła i nie wiem, może jeszcze Batman - piękna jest Ewcia blondynka - oj Łukasz, chyba sobie bez kobiety nie poradzisz - tę pigułkę będę trochę rozszerzać - nie bawimy się w wyklejanki - daj na luz - pamiętujemy - co wyście piły? jakieś soczki na przeczyszczenie? - mi to jakiś interwał muzyczny - na maturze jest piekło (w sprawie "Boskiej Komedii" Dantego - niektórze rzeczy wracają do nas jak bumerang - ale trochę bardziej pojedynczo - ja nie umiem tańczyć kankana - żebyśmy to zawrzeli - Andżelika jest tą średnią osobą - ja staram się być poważna, a że mi się nie udaje to inna sprawa... - wy jesteście za bardzo frywolni - otwieramy oczka - ja się robię zła od jutra - jankochanowski@o2.pl wiem bo pisałam i nawet mi odpowiedział - coś nie dostanie nóżek i nie pójdzie - trzeba ją czymś pobudzić... to nie znaczy, że trzeba zatańczyć kankana - miękki jak masełko - Tartufa to troszeczkę połechtało - z wami to się można bawić w kalambury - Ptaszki wokół podmiotu lirycznego wesoło ćwierkały ale ptaszek podmiotu lirycznego nie miał powodu do ćwierkania  |
|
